Oczy są jednym z najważniejszych narządów w naszym ciele, ponieważ dostarczają nam cennego zmysłu wzroku, który...
Search here...
Wśród wielu ziół są i takie, które można hodować samodzielnie - czy to w doniczce, czy to w ogródku, na działce. Nie wymagają one zbyt wielu zabiegów, więc dzięki naprawdę niewielkiemu wysiłkowi będziemy dysponowali naturalną apteczką tuż pod ręką. Co zatem warto mieć w doniczkach na parapecie, na balkonie, na działce?
Na pewno bazylię pospolitą. Ładnie kwitnie, doskonale się uprawia. Łacińska nazwa tej rośliny wywodzi się od greckiego słowa basilikos (król). Wierzono, iż tylko sam król godzien jest zbierać to zioło. Powszechnie uważa się, że bazylia poprawia nastrój i dodaje sił, działa silnie pobudzająco. Niektóre jej gatunki bardziej nadają się na przyprawy, inne są skuteczniejsze w leczeniu. I tak: liście bazylii można dodać do wieczornej kąpieli - pobudzi krążenie krwi i uspokoi system nerwowy. Roztarta na dłoni działa kojąco i uspokajająco na system nerwowy. Herbatka bazyliowa pomoże w przemianie materii, zaś liście bazylii namoczone przez parę godzin w winie utworzą tonik, znakomity w... pielęgnacji twarzy.
Melisa też dobrze się hoduje w doniczce i na grządce. To ziółko wyróżnia się przyjemnym, cytrynowym zapachem. Liście zbiera się w lipcu i suszy w przewiewnym, zacienionym miejscu. Melisa cudownie uspokaja i relaksuje, koi nerwy, pomaga zasnąć (w tym celu używano jej od średniowiecza). Pomaga kobietom w bólach głowy, bolesnych menstruacjach i zespole przewlekłego zmęczenia (również u panów...). Melisa może z powodzeniem zastąpić syntetyczne leki uspokajające, jest więc najnaturalniejszym sposobem na stres. Działa też przeciwskurczowo i zwiększa wydzielanie soków trawiennych, dlatego zalecana jest w zaburzeniach trawienia, przeciw wzdęciom. Ma sprawdzone działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne.
Nie obejdziemy się bez mięty. Pliniusz Starszy zalecał napar z mięty jako środek łagodzący migrenę. „Muzykalni” benedyktyni popijali herbatę miętową wierząc, że daje ona głosowi czystość brzmienia. Napar z mięty jest najpowszechniej stosowanym ratunkiem przy małych niedyspozycjach przewodu pokarmowego. Działa orzeźwiająco, dezynfekująco, rozkurczowo i wiatropędnie. Napary stosujemy w bólach żołądka, kolce jelitowej, braku łaknienia, chorobach wątroby i dróg żółciowych. Mięta należy do jednych z bardziej wszechstronnych i najczęściej stosowanych ziół. Jej napar jest też doskonałym napojem po obfitym posiłku, ponieważ przynosi natychmiastową ulgę. Liście mięty posiadają właściwości przeciwbakteryjne, dlatego jest pomocna w leczeniu przeziębień i grypy. Najwspanialej smakuje mięta z własnej doniczki czy ogródka, zbiera się liście z roślin, które jeszcze nie kwitną, suszy się możliwie szybko w zacienionym miejscu. Jeśli komuś nie chce się jej hodować samodzielnie, zawsze znajdzie preparaty z mięty dostępne czy to w aptece, czy w osiedlowym supermarkecie...
Dawniej mówiło się: „u kogo szałwia w ogrodzie, tego śmierć nie ubodzie”. Szałwia (po łacinie Salvus) oznacza samo... zdrowie. W starożytności przypisywano jej wręcz magiczne właściwości. Grecy i Rzymianie stosowali ją jako lekarstwo na ukąszenia węża, problemy ze wzrokiem, utratę pamięci. W średniowieczu stosowano ją jako lek na przeziębienia, gorączkę, padaczkę, choroby wątroby i zaparcia. Przypisywano jej także właściwości afrodyzjakalne. Arabscy uczeni twierdzili, iż spożywanie szałwii przedłuża życie. Zioło poprawia pracę układu trawiennego (dlatego często jest stosowana jako dodatek do tłustych mięs i ryb), obniża poziom cukru we krwi, a napary łagodzą zapalenia gardła, dziąseł i jamy ustnej. Produkuje się z niej olejki używane w medycynie i kosmetyce. Ponadto działa kojąco na depresję, zmęczenie, wyczerpanie. Jest ziółkiem, które można z powodzeniem uprawiać samodzielnie.
Tymianek był niegdyś składnikiem napojów uzdrawiających, Grecy sporządzali z tymianku również napoje chłodzące. Jego użycie jako środka bakteriobójczego przez Samarytan zostało zanotowane 3000 lat p.n.e! Nazwa ziółka pochodzi od greckiego słowa thymon znaczącego odkażać. We Francji wino tymiankowe było uważane za remedium na choroby głowy, piersi, płuc, wątroby, przewodu pokarmowego, żołądka, śledziony i nerek. Ta ceniona roślina przyprawowa ma też zastosowanie w farmacji - wyciągi z tymianku wchodzą w skład środków wykrztuśnych i są składnikiem wielu syropów przeciwko kaszlowi. Olejek tymiankowy ma działanie bakterio- i grzybobójcze, głównie dzięki zawartości tymolu. Posiada duże znaczenie jako środek o właściwościach antybiotycznych w przemyśle parafarmaceutyków i środków kosmetycznych (pasty do zębów, wody do ust itp), płukanka z tymianku może pomóc w stanach zapalnych jamy ustnej i leczeniu drobnych otarć, skaleczeń.
Nawet pokrzywa ma cenne właściwości lecznicze – to ludowy środek na katar sienny i alergie w ogóle. Jest też doskonałym ziołem dla kobiet – remedium na zapalenie pochwy (w drożdżycy) i przy nadmiernych krwawieniach miesiączkowych. Ma dużo żelaza, dzięki któremu zapobiega anemii. Zwiększa laktację u karmiących i jest cenna dla diabetyków – obniża bowiem poziom cukru we krwi. Dzięki silnemu działaniu moczopędnemu stosowana jest w gaszeniu zapalenia dróg moczowych, a nawet wspomagająco podczas odchudzania…
Chmiel – a raczej jego szyszki dzięki zawartej w nich lupulinie skutecznie ułatwiają zasypianie, nie powodując przy tym niebezpiecznych uzależnień... Ziele kojarzy się głównie z piwem, ale to bardzo „kobieca” roślina. Koi nerwy, a niektóre substancje zawarte w wyciągach z szyszek chmielu mają działanie estrogenne. Związki te przenikają również przez skórę. Badania wykazały, że mogą one przyspieszać menstruację. U kobiet pracujących przy zbiorze chmielu często pojawia się miesiączka (niezależnie od dnia cyklu). Ponieważ chmiel zwiększa wydzielanie kobiecych hormonów, może poprawiać samopoczucie kobiet w czasie menopauzy. Ma też duże znaczenie w kosmetyce jako środek przeciw wypadaniu włosów oraz łupieżowi. Bardzo często wykorzystuje się go jako składnik szamponów. Najprostszym sposobem na nadanie włosom blasku jest płukanie ich w piwie. Dawniej chmiel porastał leśne zagajniki, obecnie można go znaleźć tylko na plantacjach producentów piwa...
Rumianek stosowany jest w ziołolecznictwie w stanach zapalnych układu pokarmowego i oddechowego, jamy ustnej i gardła, a także w schorzeniach skóry i w celu poprawy stanu włosów. Rumianek działa antybakteryjnie, rozkurczowo i wiatropędnie. Stosuje się go przy świądzie i zapaleniu pochwy, a także przy hemoroidach. Znajduje zastosowanie również w stanach niepokoju i problemach ze snem. Napar z rumianku może być stosowany zewnętrznie i wewnętrznie. W warunkach domowych znajduje szczególne zastosowanie jako bezpieczny środek higieniczno-leczniczy dla małych dzieci i osób starszych. W przemyśle perfumeryjnym rumianek jest surowcem używanym do produkcji mydeł, szamponów, kremów, toników, maseczek i płynów kąpielowych.
Zioła są skuteczne i bezpieczne nie tylko na drobne, codzienne dolegliwości, ale również w przewlekłych schorzeniach organizmu. Wypróbujmy ich moc, właśnie nadeszła ich pora!
Artykuł z miesięcznika Abc Apteki – lipiec 2012
pobierz artykuł w formacie PDF