...uważam też, że życie zaczyna się po trzydziestce :) Mam głowę pełną pomysłów, doświadczenie, pewność siebie, siłę do działania i radość z życia, bo nikomu już nic nie muszę udowadniać.
O świadomym macierzyństwie i o tym czy przyjście na świat dziecka coś zmienia w życiu kobiety rozmawiamy z Pauliną Holtz, znaną i lubianą aktorką telewizyjną i teatralną, mamą dwóch córek, ale także autorką książki dla młodych rodziców „Luśka na Planecie Dziecko. Nieporadnik świadomego rodzica".
Redakcja: Włączyła się Pani w program Świadoma Mama zostając jego Ambasadorką.
W ramach tego cyklu w całej Polsce organizowane są spotkania dla kobiet w ciąży i młodych mam, szukających pomocy i wsparcia. Co Panią do tego skłoniło?
Paulina Holtz: Temat ciąży i małych dzieci jest mi nadal bardzo bliski. Moje córeczki są jeszcze małe, wiele moich koleżanek zachodzi w pierwsze lub kolejne ciąże więc ciągle dowiaduję się nowych rzeczy w tym temacie. Fascynujące jest dla mnie jak wiele spraw podlega pewnym modom... czasem zdrowszym niekiedy wręcz przeciwnie. Spotkania Świadomej Mamy to dla mnie zawsze wyzwanie, bo chętnie opowiadam o ideach, które może nie są zbyt popularne, ale w moim odczuciu warte uwagi.
Redakcja: Z jakimi problemami według Pani najczęściej borykają się przyszłe i młode mamy?
Paulina Holtz: Przede wszystkim rzeczywistość młodych Mam bardzo często nie przystaje do ich wyobrażeń. Są zaskoczone skalą nowego zjawiska wich życiu. Często brakuje im wiedzy na temat łatwych bądź ciekawych rozwiązań. Czasami brakuje im też wsparcia ze strony bliskich i wiary w siebie.
Redakcja: Czy to właśnie takie problemy zainspirowały Panią do napisania książki "Luśka na Planecie Dziecko"?.
Paulina Holtz: Tak, także takie. Ale przede wszystkim chciałam stworzyć książkę, nieporadnik, w którym zderzą się, czasami skrajne, opinie i pomysły na Rodzicielstwo. Uważam, że w dobie wszechobecnej informacji, dr.googla, który ma radę na wszystko - rodzice często zapominają, że to co jest dobre i użyteczne dla jednych, dla innych może być koszmarem. Np. wychowanie bezpieluszkowe. Albo wegetarianizm czy pranie w orzechach. Ja na przykład nie wyobrażałam sobie porodu w domu, ale mam koleżanki, które o tym marzyły!
...poza byciem Mamą, jesteśmy też kobietą, żoną i kochanką. Dbajmy o siebie. Swoje ciała i swoją psychikę
Redakcja: Jest Pani doświadczoną mamą, która wie, że przygotowanie się na powitanie maleństwa to nie tylko kupowanie ubranek i dziecięcych akcesoriów. Na spotkaniach Świadoma Mama pojawia się Polki Bank Komórek Macierzystych. Krew pępowinowa to podobno bezcenny dar dla dziecka. Pozyskane i przechowywane komórki macierzyste krwi pępowinowej, w razie potrzeby mają służyć zdrowiu dziecka lub w przypadku zgodności genetycznej — innym członkom rodziny. Wszystko wskazuje na to, że moda na tzw. „biologiczną polisę" na dobre rozpowszechnia się wśród rodziców.
Paulina Holtz: Rzeczywiście, my też zdeponowaliśmy krew pępowinową naszych córek. Oczywiście decyzja należy do rodziców, ale lepiej, jak zawsze, wiedzieć o co chodzi niż nie wiedzieć. Dlatego zachęcam, żeby przynajmniej poczytać na temat krwi pępowinowej rzetelne informacje. A nawet jeśli nie zdecydujemy się na jej zdeponowanie to może przynajmniej oddamy ją do banku publicznego (usługa dostępna na razie tylko w Warszawie, niestety)..?
Redakcja: Rola matki jest dziś nie lada wyzwaniem, szczególnie jeśli jest się osobą tak aktywną jak Pani. Gra Pani w „Klanie", ma etat w Teatrze Powszechnym, wychowuje dzieci, a jednak pomimo tylu zajęć i obowiązków znajduje Pani czas by dzielić się swoimi doświadczeniami i dobrymi radami z osobami dopiero wkraczającym na drogę macierzyństwa. To podobno narodziny dzieci dodały Pani energii i chęci do działania!
Paulina Holtz: Tak, macierzyństwo zdecydowanie dodało mi skrzydeł! Ale uważam też, że życie zaczyna się po trzydziestce:) Mam głowę pełną pomysłów, doświadczenie, pewność siebie, silę do działania i radość zżycia, bo nikomu już nic nie muszę udowadniać. Nie chciałabym mieć znowu 20-stu lat!
Redakcja: Jak Pani sądzi, czy przyszłe Mamy uczestniczące w spotkaniach prowadzonych przez Panią chętnie wykorzystują w praktyce rozwiązania przedstawiane przez ekspertów i specjalistów? Mam tu na myśli np. chustonoszenie czy korzystanie z pomocy douli.
Paulina Holtz: Przede wszystkim wiedzą, że mają wybór! Że mogą walczyć z wózkiem wmieście pełnym barier, ale mogą też wziąć dziecko do chusty. Może nie każdego stać na doulę, ale sama świadomość, że warto mieć towarzyszkę i mentorkę w czasie ciąży, kobietę, która będzie nas wspierać, też jest ważna. Kiedyś rodziny były wielopokoleniowe, zawsze można było liczyć na pomoc bardziej doświadczonej kobiety, a teraz młode Mamy zostają na placu boju same. Strach i stres narasta, a czasem wystarczy podzielić się lękami, żeby nam się zrobiło lżej na duszy:)
Redakcja: „Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko". „W zdrowym ciele zdrowy Maluch". Takie hasła patronują akcji Świadoma Mama. Na co według Pani należy zwracać szczególną uwagę i jak o siebie dbać by spełniły się te słowa?
Paulina Holtz: Przede wszystkim warto poszerzać swoją wiedzę i mać możliwości. Pamiętać też o tym, że każdy ma inny styl życia, że dzieci są różnej lepiej zawsze zapytać specjalistę niż szukać odpowiedzi tylko w internecie. Ale przede wszystkim nie zapominać o tym, że poza byciem Mamą, jesteśmy też kobietą, żoną i kochanką. Dbajmy o siebie. Swoje ciała i swoją psychikę.
Redakcja: Jakie plany i marzenia ma Pani na najbliższy czas?
Paulina Holtz: W planach kampania produktów antybakteryjnych przeznaczonych dla całej rodziny OsmozaCare (do obejrzenia na www.osmozacare.p1), myślę o monodramie, czekam na rozpoczęcie sezonu w Teatrze Powszechnym, rozpoczęcie zdjęć do serialu, a po głowie chodzi mi, jak zwykle, 100 różnych nowych pomysłów:)
Serdecznie dziękujemy Pani za rozmowę i życzymy realizacji wszystkich planów i marzeń.
Artykuł z magazynu Apetyt na zdrowie nr 13 (maj - czerwiec / lipiec - sierpień 2012)
pobierz artykuł w formacie PDF