Przeskok z zimy do wiosny jest najbardziej energetyzującym momentem w roku. Czujemy, jak wokół nas zaczyna budzić się i krążyć... życie: w nabrzmiałych zielenią roślinach, w rozświergotanych ptakach, w nas samych wreszcie. Zaczyna nam się więcej chcieć.

Chińczycy uważają, że wiosna rozpoczyna tak zwany „rok energetyczny”. Ma on swoje 4 etapy: narodziny, dojrzewanie, zbiory i obumieranie. Koniec zimy jest wiec obumieraniem, co wiąże się ze spadkiem energii we wszystkim, co nas otacza. Natomiast wiosna to budzenie się energii, narodziny.
Czyż ta teoria nie sprawdza się w praktyce?
Zgodnie z tą hipotezą każdy żywy organizm potrzebuje wsparcia. Na tzw. „przednówku” mało jest w nas sił i witamin - bo skąd je niby mieliśmy czerpać w czasie zimowego obumierania? Zmniejsza się przez to także wydolność i odporność organizmu. Trzeba się postawić na nogi. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że jak twierdzą Chińczycy, są to procesy naturalne i normalne! To kolejna faza naszej wędrówki...

Częściej jedz!

Energię czerpiemy z pożywienia. Musimy więc zacząć lepiej się odżywiać, jeść posiłki regularnie, niekoniecznie zaś obficie. Najlepiej 5-6 razy dziennie, w małych porcjach. No i przerwy miedzy posiłkami nie powinny być dłuższe, niż 3 godziny! Jeśli np. w południe poczujemy senność, oznacza to, że przyszedł czas na „małe co nieco”, bo we krwi obniżył się poziom cukru. A nim, czyli glukozą odżywia się głównie mózg. Osłabiony wysłał sygnał do ciała, by zwolniło tempo, gdyż brakuje mu „paliwa”. To dlatego słaniamy się na nogach. Wysokoenergetyczny posiłek problem rozwiąże. Może to być zastrzyk energii w postaci chociażby kilku suszonych owoców (cukier w nich zawarty szybko przeniknie do krwi, a błonnik da uczucie sytości) albo szklanki soku z marchewki. W naszym menu powinno też znaleźć się dużo witamin z grupy B, gdyż są one niezbędne, by spożyty pokarm przetworzyć w energię.

Ruszaj się!

Gdy czujesz osłabienie gimnastyka na pewno nie jest rzeczą, której najbardziej pożądasz... Ale to właśnie jest błędem! Nawet kilka energicznych „machnięć” przy otwartym oknie sprawi, że poprawi się krążenie w całym ciele i dotlenione zostanie serce oraz mózg. Wiosną będzie coraz więcej okazji, by wyjść z domu na świeże powietrze. Nie musisz od razu wymyślać forsownych zajęć na dworze, wystarczy energiczny spacer przez 1-2 godziny! To samo zdrowie i lepsze samopoczucie na resztę dnia... Dlatego najlepiej zacząć od zwykłych spacerów, w trakcie których możemy rozkoszować się słońcem i przyrodą. Nie bez znaczenia jest właśnie ta codzienna słoneczna „kąpiel”. Organizm może dzięki nim produkować witaminę D sam. A witamina D jest niezbędna do prawidłowego rozwoju układu kostnego. Jest to na pewno najłatwiejszy, najtańszy i najbardziej naturalny sposób na pozyskanie potrzebnych ilości tej witaminy. Spacer możemy zamienić w marsz, a jeżeli planujemy poprawę kondycji, to warto pomyśleć o bieganiu, basenie lub jeździe na rowerze. Niezależnie od tego, którą formę aktywności wybierzemy, ważna jest systematyczność. Ruch w każdej postaci jest dobroczynny dla stawów, niespecjalnie eksploatowanych przez zimę, dlatego na wiosnę mogą one dokuczać bólem, sztywnością.

Teraz nadchodzi czas, by je rozruszać, bo ruch to jest to, co staw lubi najbardziej, do czego jest przez naturę stworzony…

Wiosenna uroda


Wiosna i odradzająca się przyroda powoduje w nas przypływ energii i pragnienie, aby odmienić swój wygląd. Każdy chce wtedy jak najlepiej się prezentować, zaczyna intensywniej niż zwykle dbać o swoje ciało. Najczęściej chcemy poprawić stan skóry, włosów i paznokci. Cieplejsza pogoda bezlitośnie bowiem wyciąga na światło dzienne niedociągnięcia urody, których nabawiliśmy się podczas długich zimowych miesięcy. Poddajemy się zabiegom pielęgnacyjnym i upiększającym w domu, a także często decydujemy na wizytę w gabinecie.

Wsparcie z apteki


W czasie przesilenia wiosennego należy dostarczać organizmowi jak najwięcej składników odżywczych, aby maksymalnie wzmocnić organizm i zwiększyć odporność. Konieczne jest uzupełnianie poziomu magnezu, którego niedobór powoduje ospałość i zmęczenie oraz utrudnia podejmowanie aktywności; cynku zwiększającego odporność; wapnia wzmacniającego oraz usprawniającego pracę mięśni i układu nerwowego. W stanach wiosennego osłabienia można polecić preparaty OTC o działaniu pobudzającym i wzmacniającym. Należą do nich te zawierające kompleksy witamin, minerałów, oraz wyciąg z żeń-szenia. To dobry moment, by wspomóc ciało, nie nadążające często za ożywioną psyche. Witaminki, minerały, suplementy diety - tego nam też potrzeba do wiosennej reaktywacji organizmu!

 

 

Artykuł z miesięcznika Abc Apteki – kwiecień 2013

pobierz artykuł w formacie PDF